Przypadki i historie

O Gąsce

20 czerwca 2014

Będę tęsknić za każdą chwilą, którą spędziłyśmy razem. Czasami było bardzo ciężko. Całe życie zostało podporządkowane Gąsce. Każde wyjście z domu, każdy wyjazd. Zawsze myślałam o niej. Wracałam do domu jak tylko mogłam, bo wiedziałam, że czeka…Ostatnie tygodnie to były nieprzespane noce. Ogromny stres i lęk, ale też radość z każdej dobrej chwili. Życie Gąski nie było agonią. Przez ostatnie pół roku musiałam ją karmić, ale jadła z ogromnym apetytem, nigdy nie była głodna. Każdy kto widział Gąskę u mnie, na moich kolanach, wie jak było…Gąska była nasza. Zjednoczyła wokół siebie tak wiele osób. Odeszła bez bólu. Po prostu zasnęła.

Wiem, że Gąska wróci. Wiem też, że przed nami jeszcze niejeden taki dzień jak dzisiejszy i niejedna taka walka…, a jednak dzisiaj, w tej chwili, kiedy odczuwam to koszmarne zmęczenie ostatnich dni, nie mogę sobie wyobrazić dnia bez niej, bez tych wielogodzinnych rytuałów, kiedy zasypiałam na siedzącą, ale walczyłam ze sobą, bo przecież musiałam ją jeszcze raz nakarmić…kiedy stawiałam ją na podłodze po karmieniu i ważyłam ją w dłoniach, tak strasznie dumna z tego, że chociaż była karmiona, udało nam się uzyskać idealną wagą. Będę tęsknić za naszymi wizytami u doktora Krawczyka, za rozmowami o Gąsce – jak wczoraj wieczorem w Azylu, za tym, że po burzy zawsze wychodziło słońce, za tym, że czasami wydawało mi się, że jestem całym jej światem, a tak było, kiedy późnym wieczorem spała na moich kolanach…

DSC03375

Oddałam jej całą siebie…

* * *

Gąska była szczęściarą. Tyle osób ją kochało. Tyle osób nas wspierało. Dziękuję za to, że z nami byliście. Dziewczyny dziękuję za ostatnie tygodnie…M. dziękuję za to, że pozwoliłeś na to, aby nasze życie/ weekendy, wyjazdy, Święta/ zostało podporządkowane Gąsce…

11 komentarzy

  • Odpowiedź Anka 22 czerwca 2014 at 18:31

    Nie ma słów które by mogły pomóc w takich chwilach… Ona nadal jest wśród nas… W naszej pamięci i w Twoim sercu Olu. Tam zostanie na zawsze…

  • Odpowiedź Justynka24.10 22 czerwca 2014 at 13:59

    Gąsko kruszynko :* kicaj szczęśliwie za TM…wszyscy za Tobą tęsknimy nasza mała bohaterko [*] Olu, jesteś Aniołem! trzymaj się dzielnie :* dałaś jej najlepsze życie jakie tylko można sobie wymarzyć :*

  • Odpowiedź delissa 22 czerwca 2014 at 00:06

    Biegnij Okruszku za TM…

  • Odpowiedź Duży Zając 21 czerwca 2014 at 12:00

    Bardzo, bardzo współczuję, ale też myślę, że mała miała dzięki Tobie takie życie o jakim można pomarzyć. Trzymajcie się wszyscy!. Mi osobiście te będzie Gąski brakować.

  • Odpowiedź ing 21 czerwca 2014 at 10:46

    Olu kolejny raz napiszę że bardzo Cię podziwiam i jestem wdzięczna za poświęcenie którym stajesz się w calości dla takich bidulek jak Gąska.

    Wszystkim ludziom Azylu-wielki szacunek. Jesteście wspaniali.

    Gąsko…tak trudno uwierzyć [*]

  • Odpowiedź Agata 21 czerwca 2014 at 09:26

    Gąseczka Kochana ;(((((( Kicaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem!!!! :***** Olu dziękujemy Ci za tak wspaniałą opiekę nad Goską.. trzymaj się..

  • Odpowiedź butterflyek 21 czerwca 2014 at 08:18

    Gąska- mały wielki króliczek,który swoją wolą życia zmiękczył najtwardsze serca… Tak chciałam ją choć raz pogłaskać:( zmieniła życie wielu osób,wpłynęła na inne,lepsze postrzeganie ratowania zwierząt. Pewnie nie tylko ja czekałam codziennie zasypiając przy laptopie na wieści o dzielnej uszatce, bo trudno było bez nich zasnąć. Wpisu takiego jak wczoraj bałam się od paru dni, choć wszyscy wiedzieli, że kiedys będzie musiał się pojawić. Mimo wszystko Gąska miała olbrzymie szczęście, że trafiła do Azylu, że znalazła swoją Olę,która podarowała jej szczęśliwe życie,pełny brzuszek i miłość,na którą zasługują wszystkie zwierzęta. Dziękuję,że daliście jej poczuć,jak powinno wyglądać życie królika. Dziękuję za nieprzespane noce,odwołane wyjazdy, zmienione plany. Oby każde zwierzątko miało taką swoją Olę… Jeśli zwierzęta muszą umierać,to niech to będzie właśnie taka śmierć… 🙁 zmieniliście świat dla Gąski, była szczęśliwa do końca. Śpij spokojnie maluchu })i({

    • Odpowiedź Joac 21 czerwca 2014 at 09:22

      Zgadzam się. Choć w zasadzie genetycznie skazana na krótkie życie, Gąska była szczęściarą. Gdyby każdy królik na świecie miał choćby 1/10 tej miłości i opieki, co Gąska, wszystkie królicze azyle można by zamknąć.

  • Odpowiedź Żegnaj Gąsko, małe waleczne serduszko :((( | torunskie-kroliki 21 czerwca 2014 at 02:07

    […] Ola o Gąsce […]

  • Odpowiedź Małgosia:D 21 czerwca 2014 at 01:16

    Jak w przypadku Kurt, nie mogę uwierzyć, że Gąski już nie ma, że zasnęła i już więcej jej nie zobaczymy ;( Jednak pociesza mnie świadomość, że zawsze ktoś przy niej był, czuwał. Nie była porzuconym, niechcianym królikiem, ale kochanym przez wszystkich, nawet przez ludzi, którzy nigdy jej nie widzieli, ale łączyli się z nią dzięki temu blogowi. Każdemu kto spotkał Gąskę skradła ona serce i choć nie ma jej już wśród nas to zawsze pozostanie ona w naszych sercach i pamięci, a to tak jakby wciąż żyła. Jestem dumna, że mogłam z nią spędzić tych kilka danych mi dni. Olu pewnie nikt nie kochał jej tak jak ty, dlatego wiem, że musiała być ona najszczęśliwszym królikiem, mimo tych wszystkich przeciwności losu, które po drodze ją spotkały. Trzymaj się Oleńko, bądź silna, jesteśmy z Tobą :*

    • Odpowiedź Ola i Antek 21 czerwca 2014 at 01:32

      Zgadzam się w pełni z Małgosią i jeszcze dodam, że to nikt inny tylko Ty Olu skradłaś serce Gąski. Całą sobą pokazała jak bardzo Cię kochała i walczyła dla siebie i dla Ciebie 🙂

    Napisz komentarz

    *