Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (2.02.2016 r.)

2 lutego 2016

Dzisiaj pod naszą opiekę trafił kolejny maluch – tym razem ze sklepu zoologicznego.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-QUbHmdrcgI0/VrEHz_l-d7I/AAAAAAACBaQ/mBVHA_u2kbs/s144-c-o/IMG_2924.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246782747965028274″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2924.JPG” ]

Mały waży 30 dag, ma bardzo duży brzuch – odcinkowe wzdęcie jelit i silny katar – z napadami kichania włącznie.

Dzisiaj weszliśmy z leczeniem. Maluch do złudzenia przypomina mi Gąskę. Mały reks odebrany zbyt wcześnie od matki i wystawiony na sprzedaż. Według weterynarza opiekującego się zwierzętami z tego sklepu zoologicznego – zdrowy. Tak, oczywiście. Zdrowy. Idealny towar bez wad.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-JY39LF_cgZY/VrEH0qSOa1I/AAAAAAACBag/0u7LeyMP1Eo/s144-c-o/IMG_2939.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246782759424912210″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2939.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-zhS4YWRUhY8/VrEH1hA503I/AAAAAAACBaw/NqmegWW7BEk/s144-c-o/IMG_2946.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246782774116209522″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2946.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-blbJYLQ-wsA/VrEH12JXXwI/AAAAAAACBa0/Rb_A7fzJ6Po/s144-c-o/IMG_2951.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246782779788844802″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2951.JPG” ]

Niestety nie mamy dobrych wiadomości dotyczących Ateny. Wczoraj zabrałam ją na wizytę kontrolną, podczas której doktor wykonał USG, na którym widać patologiczną zmianę na wątrobie. Najprawdopodobniej jest to przerzut nowotworowy z macicy. Wiedzieliśmy, że u Ateny istnieje dużo ryzyko pojawienia się przerzutów – guz nowotworowy usunięty w grudniu był ogromny, ale nie spodziewaliśmy się, że to nastąpi aż tak szybko, a jeśli przerzut nowotworowy dotyczy wątroby, wszystko może potoczyć się teraz błyskawicznie.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Ha_Z7uVt2Io/VrENcpilKoI/AAAAAAACBdk/kdshjTSW_cg/s144-c-o/IMG_2830.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246788943977982594″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2830.JPG” ]

Zastanawiamy się co zrobić. Rozważamy różne warianty. W tej chwili Atena czuje się dość dobrze. Ma umiarkowany apetyt, ale jest aktywna, ożywiona. Jej samopoczucie jeszcze nie budzi naszych zastrzeżeń. Nie wykluczamy, że w przyszłym tygodniu zdecydujemy się na przeprowadzenie u niej laparotomii, ale zdajemy sobie sprawę, że jeśli nasze podejrzewania się potwierdzą (łudzimy się, że być może to jakaś niezłośliwa torbiel na wątrobie), być może nie będziemy mogli już nic zrobić. W przypadku gdyby guz obejmował jeden płat wątroby, można podjąć decyzję o jego usunięciu, ale ryzyko dalszych i tak graniczy z pewnością. Gdyby na wątrobie znajdowało się więcej guzów, nie ma już nawet złudzeń co do rokowań.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-BYmO4XfuCFE/VqU2JM–zII/AAAAAAACArk/EywKAvILqK0/s144-c-o/DSC06973.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160124ZAzylu#6243455990151171202″ caption=”” type=”image” alt=”DSC06973.JPG” ]

Dzisiaj wiemy jedno – chcemy dać Atenie jeszcze trochę czasu, dobrego czasu, nawet jeśli to ma być tylko kilka dni. Będziemy ją obserwować i być może w poniedziałek podejmiemy decyzję co dalej.

***

Mała Alva waży 370 gramów. Ma ładny apetyt, robi prawidłowe bobki. Kicha. To właśnie katar jest naszym największym wrogiem. Jeśli w najbliższych dniach katar się nie zmniejszy, będziemy musieli zmienić antybiotyk. Poza tym u Alvy trzeba wprowadzić inhalacje. Zobaczymy też czy w przyszłości Alva nie będzie miała problemów z zębami – póki co jej zęby rosną krzywo, niczym u Faworka.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Yjbu07e3bTM/VrENjnI_DiI/AAAAAAACBfI/qoQhStDS1WI/s144-c-o/IMG_2905.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789063592840738″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2905.JPG” ]

Dzisiaj przekazałam Alvę pod opiekę Magdy : *

Chociaż w ostatnich dniach Duszek miał silniejszy kaszel, czuje się dobrze. Doktor stwierdził u niego standardowe szmery po lewej stronie klatki piersiowej. Jednocześnie ani w j. nosowej, ani w j. ustnej u Duszka nie ma ropy. Utrzymuje też bardzo dobrą wagę – 3,75 kg. Podsumowując, Duszek nie przestaje nas zadziwiać…

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-Pk9SkNkaOCI/VrENcNiPVUI/AAAAAAACBdc/yfIF6k0Va8I/s144-c-o/IMG_2825.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246788936460358978″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2825.JPG” ]

Kiedy się zdenerwuje, oddycha gorzej, ale na szczęście Duszek rzadko się denerwuje (najbardziej denerwuje go chyba widok Boskiego…). Podczas wizyty u doktora zawsze szaleje – uwielbia być w centrum uwagi. Cały Duch – jego radość życia jest zjawiskiem nieodgadnionym.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-M3zeXIXnPGQ/VrENicPYl2I/AAAAAAACBe8/cQKJWocg520/s144-c-o/IMG_2892.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789043487020898″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2892.JPG” ]

Wkrótce wykonamy u Duszka kontrolne RTG klatki piersiowej. Póki co utrzymujemy dotychczasowe leczenie – dwa razy dziennie furosemidum i enarenal.

Fasolka oddechowo bez zmian. Oddycha szybko, tony jej serca są osłabione. Dzisiaj bardziej martwi mnie co innego – brak moczu. Wczoraj wieczorem wydawało mi się, że na drybedzie jest mniej moczu niż zazwyczaj, ale później w gabinecie u doktora mocz pojawił się zarówno w transporterze jak i na podłodze. Poza tym podczas badania pęcherz Fasolki był pełny. Po nocy drybed również był mokry. W ciągu dnia nerki Fasolki zatrzymały się. Zobaczymy co przyniosą kolejne godziny…

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-HueFpyxbZUc/VrENjJy3NkI/AAAAAAACBfE/TaGd1h2dn_o/s144-c-o/IMG_2900.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789055715423810″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2900.JPG” ]

Poza tym Fasolka ma ładny apetyt. Waży 2,600 kg – tyle ważyła w najlepszym momencie. Kiedy się na nią patrzy, nie widać tej wagi, ponieważ Fasolka oddycha w bardzo charakterystyczny sposób i jej boki się zapadają, ale w ciągu miesiąca przytyła 75 dag.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-mJ8WtDwJ8HI/VrENejyGwNI/AAAAAAACBeE/ifyVr0M5UZE/s144-c-o/IMG_2846.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246788976792223954″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2846.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-uYt0ifGqjBA/VrENhsBqMWI/AAAAAAACBes/ato9OyFFE2w/s144-c-o/IMG_2867.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789030544552290″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2867.JPG” ] [pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-ouIiyD5Mabs/VrENfoFRW4I/AAAAAAACBeU/J1cfx1KjxOg/s144-c-o/IMG_2852.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246788995126221698″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2852.JPG” ]

W tym miejscu chciałybyśmy podziękować wszystkim, którzy wspierają Fasolkę. W ostatnich dniach na konto wpłynęło 90 zł z przeznaczeniem na lek dla Fasolki, a podczas bazarku Pan Maciej wylicytował kubek o równowartości leku Minirin – jesteście niesamowici ; * To dla nas bardzo wiele znaczy.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-6ErFLLU3Hig/VrENlPukAGI/AAAAAAACBfY/OBhIhJ6sJSM/s144-c-o/IMG_2956.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789091667738722″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2956.JPG” ]

Dziękujemy również wszystkim, którzy wzięli udział w walentynkowym bazarku zorganizowanym na rzecz podopiecznych Azylu. Byłyśmy bardzo zaskoczone i jednocześnie niesamowicie szczęśliwe – dzięki Wam udało się zebrać 4694,83 zł!

Faworek kicha, ale nie tak często jak zdarzało się to w przeszłości. Płuca i oskrzela Faworka są czyste. Dzisiaj poznaliśmy też wyniki najnowszego wymazu, pobranego u Faworka tydzień temu – wykazał on obecność gronkowca i escherichia coli. Niestety według antybiogramu na te bakterie wrażliwy jest tylko jeden antybiotyk – gentamycyna.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-aL44KR82T44/VrENbrW3PlI/AAAAAAACBdU/iGyx5KdbV9Y/s144-c-o/IMG_2820.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246788927285837394″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2820.JPG” ]

Mamy też dość dobrą informację. Zęby Faworka po prawej stronie zaczynają się lepiej ścierać/ po prawej bez zmian, a Faworek zaczął samodzielnie podjadać rodicare basic, co w jego przypadku jest dużą zmianą na plus.

Dzisiaj omówiliśmy z doktorem wyniki wymazu, natomiast w czwartek umówiliśmy się z doktorem na kontrolę.

W j. ustnej u Gai nie ma ropy. Jej zęby policzkowe po prawej stronie wyglądają gorzej niż po lewej, są mocno przerośnięte. Na przełomie lutego/marca Gaję czeka zaplanowany zabieg usunięcia części zębów – dla przypomnienia jeden z zębów trzonowych przebija już żuchwę, a pozostałe korzenie również są przerośnięte. Poza tym Gaja utrzymuje wagę 2,000 – 2,100 kg i należy do tych królików, które z uwagi na swój stan zdrowia – w tym również wiek, mają problem z przybraniem na wadze. Poza tym Gaja oczywiście nie je siana.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-hFwHI48hAls/VrENdI1SE0I/AAAAAAACBds/SmHVgJ8N38o/s144-c-o/IMG_2833.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246788952377922370″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2833.JPG” ]

Zabieg Lilki musieliśmy przełożyć na później. Lilka czuje się lepiej – nie ma już biegunki, je z apetytem rodi instant, utrzymuje wagę, jej oczy wyglądają minimalnie lepiej – są mniej zaczerwienione, ale rogówka w prawym oku jest znowu uszkodzona. W związku z tym musimy poczekać aż rogówka się wygoi, czyli wracamy ze standardowym leczeniem. Póki co kontynuujemy antybiotykoterapię, a dodatkowo Lilka otrzymuje też lek przeciwbólowy.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-WWlEnFIx4OA/VrENgVgxQwI/AAAAAAACBec/wr-7jN2VAGY/s144-c-o/IMG_2856.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789007321154306″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2856.JPG” ]

W j. ustnej u Lilki jest dość dużo śliny, ale nie ma ropy.

Wczoraj doktora odwiedziła również Madonna.

Madonna czuje się dobrze, ma bardzo ładny apetyt, jest aktywna. Jej płuca i oskrzela są czyste, jednak z uwagi na to, że zaczęła znowu mocniej kichać, konieczne jest przeprowadzanie u niej inhalacji. Póki co nie jest to ropny katar, a tylko stan zapalny w głębi j. nosowej i nie ma potrzeby podawanie Madonnie antybiotyku.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-oXhgxCX7aq8/VrENh5gT79I/AAAAAAACBe0/GZBcq7adHSc/s144-c-o/IMG_2869.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789034162778066″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2869.JPG” ]

Michalina dziękujemy za cierpliwość w stosunku do tej agentki…, dokuczającej kotom.

U Oriona wczoraj pojawiła się ropna wydzielina z oczu – zarówno lewego jak i prawego. Dodatkowo ropna wydzielina wydostaje się z prawej strony j. nosowej, co oznacza, że doszło do jakiegoś zaostrzenia stanu zapalnego. W związku z tym w najbliższym czasie musimy wykonać u Oriona kontrolne RTG głowy – nie ma wątpliwości co do tego, że źródłem problemów Oriona są zęby, pytanie tylko czy ostatnio coś się zmieniło na gorsze.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-7fF9VQS-XlE/VrENeJ7jyzI/AAAAAAACBd8/uz88k_xsHNA/s144-c-o/IMG_2838.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246788969852554034″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2838.JPG” ]

Wczoraj doktor pobrał Orionowi również wymaz z nosa, a także wykonał USG j. brzusznej. Na szczęście obraz USG Oriona nie budzi większych zastrzeżeń.

Orion w ciągu ostatnich dni przybrał na wadze 15 dag, czyli wrócił do swojej i tak niskiej wagi 3,650 kg. Jednocześnie dopisuje mu ładny apetyt i dobre samopoczucie. Orion należy do tych królików, które wymagają ciągłej kontroli, a kilkanaście dni spokoju w jego przypadku to już dużo.

***

Dzisiaj wykastrowany został nasz Dudek – maluch z interwencji w Zabrzu. W lutym Dudek pojedzie do nowego domu w Warszawie.

Poza tym dzisiaj doktor wykonał kontrolne badanie kału u części podopiecznych Azylu – zrobiliśmy hurtowe badanie u 22 królików przebywających obecnie w Azylu. Okazało się, że u Pongo, który trafił do nas tydzień temu doktor stwierdził obecność bardzo licznych oocyst kokcydiów. Poza tym u Petitki pojedyncze oocysty, a u pozostałych królików badanie kału było ujemne. W związku z tym od jutra u Pongo wprowadzimy leczenie – póki co nie ma żadnych objawów, u Petitki też, aby nic się nie rozwinęło.

I na koniec coś z serii jesteśmy zakręceni – widzieliście kiedyś oocysty kokcydiów? Jeśli nie, to macie okazję. Doktor zrobił dzisiaj zdjęcie, żeby nam pokazać.

[pe2-image src=”http://lh3.googleusercontent.com/-nSz_vl9Nuy0/VrENkarRhDI/AAAAAAACBfU/e7plve7Deqg/s144-c-o/IMG_2953.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160202Maluszek#6246789077426865202″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_2953.JPG” ]

cdn.

9 komentarzy

  • Odpowiedź f 5 lutego 2016 at 21:46

    czy mały kroliczek będzie do adopcji?

  • Odpowiedź andrea 3 lutego 2016 at 11:42

    Sprzedawcy w sklepach zoologicznych… Każdy standardowy zjadacz chleba myśli,że ma do czynienia z człowiekiem kochającym zwierzęta… Nic bardziej mylnego-to tylko biznes… Ale o ile sprzedawcę można zrozumieć-jak zrozumieć lekarza weterynarii,który został powołany do POMOCY ZWIERZĘTOM!!! a nie dość,że nie pomaga-to bardzo poważnie szkodzi-w tym momencie taki konował jest realnym zagrożeniem życia dla istoty,której dobra miał chronić!!! Takim ludziom bez dwóch zdań powinno się w trybie natychmiastowym odbierać prawo do wykonywania zawodu,oskarżyć o świadome znęcanie się nad zwierzęciem i zasądzić dodatkowo zwrot kosztów poniesionych przez państwo na wykształcenie konowała! Bo lekarz-MA POMAGAĆ! a TAKI NIE TYLKO NIE POMAGA-ALE WRĘCZ SZKODZI!!! Mam nadzieję,że to śliczne maleństwo jakoś przy Waszej pomocy sobie poradzi… :-(`

  • Odpowiedź Panna Maple 2 lutego 2016 at 23:07

    Duszek chyba lubi doktora, dlatego tak bryka. 😉

    Widziałam ostatnio takiego maluszka, jak ten,który dziś do Was trafił, w zoologicznym. Ale oczywiście sprzedawca twierdził, że króliczek na tyle duży, żeby go sprzedać…

  • Odpowiedź Ola Azyl dla Królików 2 lutego 2016 at 22:04

    U Fasolki pojawił się mocz, a teraz wcina rodi z miski.

  • Odpowiedź Marta 2 lutego 2016 at 21:55

    Madonna dokucza kotom ? Mam nadzieję ,że nowy podopieczny będzie walczył !!!! 🙂 Pozdrawiam

  • Odpowiedź J. 2 lutego 2016 at 21:49

    Widziałam te maleństwo, patrzyłam się i nie mogłam uwierzyć w to co widzę. Te maleństwo siedziało w kącie i się prawie nie ruszało..

    • Odpowiedź mhsa 7 lutego 2016 at 02:23

      Koty czują respekt przed nią, nie ma „to tamto”. Tylko Wiesław o wadze bliskiej 6,5kg jest dla nie kompanem od zabaw i wspólnego odpoczynku 🙂

    • Odpowiedź mhsa 7 lutego 2016 at 02:24

      Koty czują respekt przed nią, nie ma „to tamto”. Tylko Wiesław o wadze bliskiej 6,5kg jest dla nie kompanem od zabaw i wspólnego odpoczynku 🙂

    Napisz komentarz

    *