Fotograficznie, Z życia Azylu

Środa (9.03.2016 r.)

9 marca 2016

Dzisiaj niestety zaczynamy od bardzo przykrej wiadomości. Nasz kochany Parys nie żyje.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-YsQVCwmEZcU/VsoTEhHi9wI/AAAAAAACCP8/knJwoojqDrY/s144-c-o/DSC08469.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160221#6253832000887781122″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08469.JPG” ]

Jeszcze w czwartek udało nam się go zaszczepić. Wszystko było w porządku, ale nad ranem Pani Małgosia znalazła Parysa bardzo słabego, przelewającego się przez ręce. Po nocy wszystko było zjedzone, ale Parys nie zrobił bobków…Walczyliśmy jeszcze godzinę, ale Parys odszedł. Teraz już wiemy, że tak naprawdę nie mogliśmy wtedy nic zrobić.

Przyczyną śmierci Parysa był skręt jelit. Podczas sekcji doktor stwierdził, że jelita Parysa były bardzo przekrwione, a nich znajdował się twardy kał, przypominający strukturą ciało obce. Jelita nie były w stanie go przesunąć, ostatecznie doszło więc do skrętu jelit, zapalenia otrzewnej i wstrząsu.

Parys od początku miał problemy z jelitami, ale jeszcze w czwartek tak się cieszyłam, że przybrał na wadze…

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-h1YnrDztgzA/VsoTFi3dqXI/AAAAAAACCP8/jO2p9eup4jA/s144-c-o/DSC08473.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160221#6253832018537064818″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08473.JPG” ]

Parysku żegnaj…

***

Mała Alva (jeden z trzech maluchów znalezionych w kontenerze na śmieci) po kilku tygodniach odkąd do nas trafiła, przekroczyła magiczną granicę 500 gramów. Dzięki regularnym inhalacjom z gentamycyną Alva kicha wyłącznie sporadycznie. Jej stan ogólny nie budzi większych zastrzeżeń.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-CXEE9aoirW0/Vt8pZbxH53I/AAAAAAACCw0/xNfDEFVUD28/s144-c-o/IMG_4184.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767523995543410″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4184.JPG” ]

Atena od czwartku nie przybrała na wadze, ale również nie straciła. Czuje się dobrze, ma apetyt, jest aktywna. Podczas badania palpacyjnego j. brzusznej nie wykazuje reakcji bólowych. Jest również stabilna oddechowo. Mamy nadzieję, że z każdym kolejnym dniem po korekcie zębów zacznie przybierać na wadze.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-QN_Gk1GpFjs/Vt8pXd7tN_I/AAAAAAACCw0/w8jACfYqFH0/s144-c-o/IMG_4170.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767490217064434″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4170.JPG” ]

Sytuacja Elficzki jest zbliżona do sytuacji Alvy. Elficzka również waży już ponad 500 gramów. Kicha sporadycznie, ma ładny apetyt, a jej bobki przypominają bardziej bobki królika hodowlanego niż miniaturowego.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-dxRp9rvYPu0/Vt8pY2YXd_I/AAAAAAACCw0/cVCGcNG-zmQ/s144-c-o/IMG_4181.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767513959593970″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4181.JPG” ]

W j ustnej u Gai w poniedziałek doktor nie dostrzegł żadnej ropy, ale wczoraj zabraliśmy Gaję na kontrolne RTG głowy, aby sprawdzić czy na RTG nie widać zmian ropnych. Gdyby stan Gai był stabilniejszy nie zastanawialibyśmy się nad zabiegiem usunięcia u niej części zębów, ale obawiam się, że zbliżamy się do tej granicy, kiedy nie będzie wyjścia. Martwi nas też to, że Gaja znowu wróciła do wagi z grudnia, kiedy do nas trafiła. Być może ma to właśnie związek z jakimś ukrytym procesem ropnym na terenie głowy. Jutro doktor oceni RTG.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-WoD_nRg-g3I/Vt8pX9oKCDI/AAAAAAACCw0/KGQ3J4ublf8/s144-c-o/IMG_4171.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767498725001266″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4171.JPG” ]

W poniedziałek zabraliśmy Iris na wizytę kontrolną do doktora. Najmniejszy stres oznacza dla Iris doraźne zaostrzenie się objawów encephalitozoonozy, ale zależało mi na tym, żeby doktor sprawdził stan jej zębów – ostatnio doktor ocenił je na 3. Okazało się, że jeden z zębów po prawej stronie szczęki jest bardzo duży/przerośnięty i chociaż nie rani błony śluzowej policzków, rośnie w poprzek. To oznacza, że w najbliższym czasie Iris bezwzględnie czeka korekta zębów.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-1vQWWcchIoI/Vt8pUoiDPmI/AAAAAAACCw0/oyndVUxRBNM/s144-c-o/IMG_4143.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767441522638434″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4143.JPG” ]

Poza tym stan Iris jest stabilny. Iris utrzymuje bardzo dobrą wagę, nie kicha, zniknęły też szmery oskrzelowe, z którymi dość długo walczyliśmy (Iris przyjechała do nas z infekcją dolnych i górnych dróg oddechowych).

Tak jak Iris, Mgiełkę również zabraliśmy w poniedziałek na rutynowy przegląd do doktora. Ponad 2 miesiące temu Mgiełka miała korektę zębów. Obecnie jej zęby nie wymagają żadnej ingerencji. Dolne zęby po prawej stronie żuchwy są co prawda przerośnięte, ale póki co nie ma potrzeby przeprowadzania zabiegu. Oczy Mgiełki wyglądają bardzo dobrze. Mgiełka nie kicha. Gdyby nie encephalitozoonoza, która zaatakowała jej osłabiony organizm, moglibyśmy napisać, że udało się wyeliminować wszystkie problemy zdrowotne Mgiełki. Mimo wszystko mamy nadzieję, że objawy e.c. u Mgiełki jeszcze kiedyś się zmniejszą. Póki co cieszymy się tym, że Mgiełka jest stabilna i nie ma większych problemów z funkcjonowaniem.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-TW6zb7rQWQc/Vt8pW4Da3wI/AAAAAAACCw0/syJKY5PXA3g/s144-c-o/IMG_4167.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767480048869122″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4167.JPG” ]

Lilka dawno nie była w tak dobrej formie (odpukać!). Lilka przeżyła już tak wiele, że aż trudno uwierzyć, że może być tak dobrze. Jej największym problemem są obecnie oczy (i to się raczej nie zmieni), ale w tej chwili jesteśmy na fali wznoszącej. Lilka nie ma obecnie uszkodzonej rogówki ani w lewym, ani w prawym oku. Oczywiście nadal musi otrzymywać leki do oczu (u Lilki mamy do czynienia z zespołem suchego oka), ale cieszymy się tym, że jest dobrze.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-BoUgM39-Glk/Vt8pWsQKhjI/AAAAAAACCw0/MNA_qE5VrzM/s144-c-o/IMG_4158.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767476881098290″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4158.JPG” ]

Lilka utrzymuje dobrą wagę. Ma apetyt – obok papki zaczęła nawet podjadać rod basic. W jej j. ustnej nie ma ani ropy, ani ziarniny.

W tym tygodniu dotarły do nas wyniki badania histopatologicznego próbek pobranych od Oriona. W badaniach stwierdzono, że u Oriona mamy do czynienia ze zmianami guzowatymi, ale nie o charakterze nowotworowym.

Cieszy nas to, że Orion czuje się dobrze. Ma bardzo duży apetyt, jest aktywny, nie kicha. Niestety nie przybiera jednak na wadze. O ile ilość tłuszczu w j. brzusznej nie budzi w tej chwili dużych zastrzeżeń, u Oriona cały czas utrzymuje się zanik mięśni wokół kręgosłupa. Orion nie wygląda na wychudzonego, ale waży tylko 3,650 kg. To jest cały czas ok 40 dag poniżej pewnej bezpiecznej granicy.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-Y4PJnGKXf60/Vt8pVi59ayI/AAAAAAACCw0/dPZZHwqeFfk/s144-c-o/IMG_4153.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767457192176418″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4153.JPG” ]

Zęby Oriona nie wyglądają dobrze zarówno na RTG jak i podczas zwykłego badania przy pomocy wziernika. Oczy lekko łzawią, ale nie ropieją. Zęby policzkowe rosną jak to mówi doktor – jeden na południe, drugi na zachód, ale póki co nie zdecydujemy się u Oriona na żaden zabieg.

Póki co postanowiliśmy wprowadzić u Oriona omnadren, który powinien zwiększyć masę mięśniową, być może przyczyni się też do większej produkcji krwinek czerwonych. Za kilka tygodni Oriona czeka kontrolne badanie krwi.

U Pocieszki od wielu tygodni obserwujemy postępujący proces zwyrodnieniowy wokół kręgosłupa, dotyczący odcinka piersiowo-szyjnego. W poniedziałek Pocieszka zaczęła podkurczać prawą, przednią łapę, co jest charakterystyczne właśnie dla tego rodzaju procesu zwyrodnieniowego. Pocieszka ma w tej chwili znacznie osłabione czucie w prawej, przedniej łapie, a tym samym większy problem z poruszaniem. Niewykluczone, że u Pocieszki po raz kolejny mamy też do czynienia z nawrotem rdzeniowym encephalitozoonozy. Kilka miesięcy temu, gdy Pocieszka wróciła do Azylu, przez wiele dni leżała, nie mogąc podnieść się na przednich łapach. Po wprowadzonym leczeniu jej stan znacznie się poprawił, ale niestety problemy zdrowotne u Pocieszki narastają zaczynając od problemów z poruszaniem się przez niewydolność nerek. Wyniki nerkowe Pocieszki mieszczą się jeszcze w normie, ale Pocieszka wydala bardzo dużą ilość moczu.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-c3apyFFPHfc/Vt8pVB4KzlI/AAAAAAACCw0/R8XSRykxeP0/s144-c-o/IMG_4147.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767448326295122″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4147.JPG” ]

W tej chwili do serii leków, które Pocieszka otrzymuje (w tym preparatu chitofos wspomagającego pracę nerek i melovemu – leku przeciwbólowego/przeciwzapalnego), dołączyliśmy jeszcze nivalin, który ma za zadanie poprawić przewodnictwo nerwowe.

Z dobrych informacji w ostatnich dniach Pocieszka przybrała na wadze 20 dag.

Tak jak wczoraj wspomniałam, zaplanowany na poniedziałek zabieg Sarabi przełożyliśmy na czwartek.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-jWpYqvUxLT8/Vt8pWC5NQYI/AAAAAAACCw0/-qiUqxfYf_I/s144-c-o/IMG_4155.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160308#6259767465778954626″ caption=”” type=”image” alt=”IMG_4155.JPG” ]

Sarabi czuje się dobrze. Ma apetyt. Utrzymuje swoją wagę 1,250 kg (chyba ogłosimy święto, jeśli ta waga jeszcze drgnie). Jednocześnie w jej j. ustnej nadal obecna jest ropa.

Trzymajcie jutro bardzo mocno kciuki zarówno za Sarabi jak i naszą dzielną Madonnę.

Syriusz i Torpeda po wczorajszych zabiegach czują się dobrze. Co więcej, Syriusz czuje się aż za dobrze. Jak tylko poczuł się lepiej fizycznie, wstąpił w niego mały diabeł, targany hormonami. Wszyscy czekamy z niecierpliwością aż Syriusz się odrobinę uspokoi ; )

Mała Tove czuje się dobrze, ale niestety bardzo źle się porusza.

Ingrid dzisiaj rano zaczęła wyglądać zaciekawiona z klatki, a popołudniu odważyła się po raz pierwszy z niej wyjść.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-h-Ln0sJPMiw/VuB9QVZI4CI/AAAAAAACCy4/k21XLfh4SYU/s144-c-o/DSC09035.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160309#6260141201618952226″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09035.JPG” ]

Jest bardzo niepewna i ostrożna, ale myślę, że jak tylko poczuje się lepiej fizycznie i po prostu bezpieczniej, będziemy cieszyć się wszyscy jej metamorfozą. Jutro doktor oceni zdjęcie RTG głowy Igrid.

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-OO2yX2iYnmM/VuB9Q_Z-SlI/AAAAAAACCy8/12LwwzHLpdI/s144-c-o/DSC09036.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160309#6260141212896741970″ caption=”” type=”image” alt=”DSC09036.JPG” ]

***

Aksamitka

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-M-QP-ILs5Gg/VuAzHI730vI/AAAAAAACCyo/z_UJvw0APJ0/s144-c-o/DSC08955.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160309#6260059679795696370″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08955.JPG” ]

 Iris

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-QdlM1Whdhzw/VuAzEv8FjrI/AAAAAAACCyo/gQVdhPnLjWE/s144-c-o/DSC08931.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160309#6260059638725971634″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08931.JPG” ]

Mgiełka

[pe2-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-ZiUg2gNFyZE/VuAzF4S_G_I/AAAAAAACCyo/EBzqdAGxHsU/s144-c-o/DSC08939.JPG” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/20160309#6260059658149370866″ caption=”” type=”image” alt=”DSC08939.JPG” ]

 cdn.

2 komentarze

  • Odpowiedź andrea 10 marca 2016 at 08:49

    Żal Paryska ;(` Trzymam kciuki za Madonnę i gratulacje dla Ingrid!!!

  • Napisz komentarz

    *