Z życia Azylu

Piątek (4.11.2016 r.)

4 listopada 2016

Gdyby stan zdrowia Pocieszki zależał tylko od jej samopoczucia, dzisiaj nie martwiłabym się o to, co będzie dalej. Organizm Pocieszki odmawia posłuszeństwa, ale ona podnosi się na przednich łapach, kiedy tylko wchodzę do pokoju. Wczoraj była nieobecna, dzisiaj jest ożywiona, wczoraj w ciągu dnia niewiele zjadła, dzisiaj ma bardzo ładny apetyt. Nie wiem jak będzie jutro. Rokowania są złe. Pewnych rzeczy nie zmienimy, ale cieszymy się każdej dobrej chwili i to nie są tylko puste frazesy. W Azylu musieliśmy się tego nauczyć.

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-RV_ink_HGmw/WB0KfhqJ7xI/AAAAAAACTTk/bGybT6ED7XQPTb8CXtZkWAhzN_xswWkWgCCo/s144-o/FullSizeRender.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6349242557554072449#6349242586389671698″ caption=”” type=”image” alt=”FullSizeRender.jpg” image_size=”1632×1224″ ]

Atena i Duch

[peg-image src=”https://lh3.googleusercontent.com/-A4s0xP7dw7U/WB0KghLWkoI/AAAAAAACTTo/rTUpvI0t3M4U1yAzorR4aZ53RhFV1BMVgCCo/s144-o/FullSizeRender%255B1%255D.jpg” href=”https://picasaweb.google.com/116670096946015854768/6349242557554072449#6349242603440345730″ caption=”” type=”image” alt=jpg” image_size=”1632×1224″ ]

 cdn. jutro

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*