Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (8.09.2017 r.)

8 września 2017

Wczoraj wieczorem miałam napisać, że Świetlik dalej walczy. Bardzo bałam się zabiegu. Czasami doświadczenie i świadomość zagrożeń to przekleństwo. Kiedy człowiek próbuje za wszelką cenę uniknąć tego co najgorsze, wszystko przewidzieć, wyjść 10 kroków do przodu, a ostatecznie okazuje się, że to wszystko, czego się bał, dzieje się teraz i tu, to boli szczególnie.

21369233_1620794437994800_6899569414608832682_n

Świetlik był wyjątkowy. Od początku walka o jego życie była wyjątkowa. Są takie króliki, które szczególnie mocno wdzierają się do głowy i serca. Taki był Świetlik. Od początku wiedzieliśmy, że nigdy nie będzie zdrowy, ale on walczył. Zmienił się w małego potwora. Kiedy wyjechałam na urlop, okazało się, że na jego czarnej liście jest również Magda – to było pocieszające!, ale był w tym wszystko po prostu uroczy (trochę straszny, bo kiedy rzucał się z furią na rękę podczas podawania leków Duszkowi, to było mało zabawne). Wczoraj wieczorem wierzyłyśmy z Magdą, że dojdzie do siebie i jeszcze będzie nas gonił po pokoju…

Świetlik odszedł 4 godziny po zabiegu. Zabieg odbył się bez komplikacji, a jego zasadność nie budziła najmniejszych wątpliwości. Oko Świetlika było już zniszczone przez ropę, która zdążyła zniszczyć fragment kości. Przez ten zniszczony fragment kości do oczodołu dostał się ząb – trudno w to uwierzyć, ale tak było. Świetlik praktycznie od pierwszego zabiegu otrzymywał z przerwami penicylinę. Kiedy 2 tygodnie temu w j. ustnej znowu pojawiła się ropa, od razu został poddany kolejnemu zabiegowi. Wiedzieliśmy, że czekają nas kolejne, chociaż ilość ropy była niewielka – u Świetlika nie doszło do powstania zewnętrznego ropnia, co jest często spotykane w takich przypadkach. Już po pierwszym zabiegu w lipcu jego załzawione oko zaczęło wyglądać znacznie lepiej.

Po zabiegu wszystko wskazywało na to, że wygraliśmy. Świetlik prawidłowo reagował na dotyk, miał odruchy. Cały czas byliśmy razem. Oddychał bardzo dobrze. W pewnym momencie po prostu przestał. To była sekunda – zasnął.

W przypadku każdego podopiecznego Azylu zawsze wykonujemy pośmiertne sekcje zwłok – zawsze, nawet jeśli teoretycznie znamy przyczynę. To dla nas bardzo ważne źródło wiedzy, ale nie tylko. Po sekcji jest po prostu lżej.

Świetlik odszedł z powodu niewydolności oddechowej. Jego płuca były wysiane licznymi ropniami. Pozostałe narządy wyglądały prawidłowo.

To nieprawda, że nas śmierć boli mniej. Kiedyś usłyszałam coś takiego i strasznie mnie to zabolało. To nieprawda. Każdy podopieczny Azylu ma swojego człowieka. My czasami też nie jesteśmy w stanie zapanować nad emocjami, a poczucie pustki jest tak ogromne, że trudno je wypełnić. Żal, poczucie niesprawiedliwości (jak ogniam unikam słowa to jest nie fair, ale wczoraj to było jedyne o czym myślałam) są tak mocne, że zmęczenie fizyczne u psychiczne biorą górę, ale możemy sobie pozwolić na chwilę takiej słabości. W przeciwnym razie Świetlik nie dostałby od losu tych tych kilku miesięcy.

35863390823_e04d89f1fd_b

Świetluch będziemy za Tobą strasznie tęsknić…- po pierwsze wyglądałam dzisiaj jakbym brała udział w castingu do głównej roli w horrorze, po drugie przez Ciebie Duszek znowu ode mnie usłyszał, że pochłonął kolejną duszę…- to taki azylowy czarny humor… – Duszek ropę po prostu przerabia na energię życiową. Duszek nie może bez niej żyć…

czwartek w Azylu

DSC07800

DSC07807

DSC07831

DSC07838

DSC07848

DSC07850

DSC07866

DSC07876

DSC07882

DSC07891

DSC07886

DSC07884

DSC07892

DSC07898

DSC07897

DSC07900

DSC07903

DSC07921

DSC07907

DSC07926

DSC07935

DSC07936

DSC07938

DSC07940

DSC07947

DSC07951

DSC07955

DSC07957

DSC07970

DSC07976

DSC07986

DSC08002

DSC07992

DSC08016

DSC08022

DSC08007

DSC08036

DSC08039

DSC08061

DSC08064

DSC08066

DSC08072

Floryda vel. najgorszy królik na świecie (a przynajmniej w Azylu) nie przejmuje się koszmarną pogodą.

DSC08077

DSC08079

chwila nieuwagi, a Floryda wychodzi z Azylu i nie rozumie, dlaczego musi wrócić…

DSC08080

DSC08081

nasz nowy królik 

DSC07817

DSC07825

DSC07844

piątek w Azylu

Mazda

DSC08115

Insignia

DSC08109

Auris

DSC08182

Bugatti

DSC08240

Solaris

DSC08222

Maserati

DSC08249

Fabia

DSC08123

Tesla

DSC08104

DSC08113

DSC08120

 

DSC08131

DSC08143

DSC08149

DSC08155

DSC08158

DSC08168

DSC08172

DSC08174

DSC08178

DSC08186

DSC08200

DSC08201

DSC08248

Tulika prezentuje nowe siedzisko – Boscy słabo ogarniają temat kuwet, ale w innych temat inwencji twórczej im nie brakuje

(widok 4 dorosłych kobiet piszczących z zachwytu nad Tuliką i chodzących po Azylu na palcach – bezcenny)

DSC08252

DSC08255

DSC08256

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*