Fotograficznie, Z życia Azylu

Wtorek (19.09.2017 r.)

19 września 2017

Pandora czuje się lepiej, z bobkami jest nadal słabo, ale podjada coraz więcej siana i ziół. Niestety Fobos rano zrobił mi bardzo przykrą niespodziankę – miał potworną biegunkę, która uspokoiła się dopiero po podaniu dożylnych leków. Fobos jest naprawdę nieugięty…Teraz walczymy z gorączką.

Sir Lancelot i Sir Galahad czują się całkiem dobrze. 

Galahad nie je w ogóle cekotrofów i codziennie rano muszę mu pomóc w toalecie, ale Galahad nie sprawia wrażenie zmartwionego. Jest totalną chudziną, ale kiedy do nas przyjechał, był pusty, teraz ma pełny brzuchol. To niesamowite, jaką wolę i radość życia może mieć w sobie takie małe stworzenie.

DSC09659

w Azylu

DSC09577

DSC09579

DSC09581

DSC09585

DSC09587

DSC09601

DSC09604

DSC09610

DSC09614

DSC09621

DSC09624

DSC09631

DSC09634

DSC09638

DSC09640

DSC09643

DSC09642

DSC09644

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*