Pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza, jednak staramy się tym nie zniechęcać, tak aby nasi podopieczni mogli maksymalnie cieszyć się wybiegiem. Wyniesienie kilkudziesięciu królików na wybieg (a przede wszystkim ich umieszczenie w klatkach po dyżurze) to niełatwe i czasochłonne zadanie, ale korzyści płynące z wybiegu są bezcenne.
Trybunał
Dzisiaj udało nam się wyrwać dla nich kilka godzin. Niestety w pewnym momencie nad Azylem pojawiła się czarna chmura. Ulewa zmusiła nas do szybkiej ewakuacji. Większość Azylantów radzi sobie z takimi przeciwnościami losu. Kiedy my biegamy i zbieramy towarzystwo, króliki kryją się w domkach, koszach, pod dachami wolier. Acapella opatentowała nawet metodę na doniczkę.
Dzisiaj sprytu albo jak to ujęła Kasia: 1. sprytu, 2. szuflady, 3. przyjaciół – nikt nie chciał zołzy przygarnąć do swojej kryjówki – zabrakło naszej Florydzie, ale kto by się tym przejmował 🐰 Floryda nie jest z cukru, a życie bez niej byłoby naprawdę nudne🐰
Trybunał przeczekał ulewę w wolierze (pod daszkiem), a po wszystkim wyszedł zadowolony na słoneczny wybieg.
w Azylu
cdn. jutro
Brak komentarzy