Fotograficznie, Z życia Azylu

Niedziela (1.07.2018 r.)

1 lipca 2018


Chociaż wciąż żyjemy jeszcze wczorajszym dniem, życie w Azylu toczy się jak co dzień i mamy dla Was kilka ważnych wiadomości.

Zaczniemy od tej, na którą od dawna czekaliśmy.

W sierpniu miną 2 lata od interwencji Pogotowia dla Zwierząt w Agroturystyce w podtoruńskiej Brzozie, w wyniku której pod opiekę Azylu trafiły 123 króliki.

W tym czasie postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami zostało 2-krotnie umorzone przez prokuraturę z powodu braku znamion popełnienia czynu zabronionego. Kiedy wydawało się, że jedyną szansą na pociągnięcie tej sprawy dalej, jest złożenie subsydiarnego aktu oskarżenia (co zresztą zdążyliśmy zrobić), zapadła dość zaskakująca dla nas decyzja o tym, aby umorzone po raz drugi postępowanie karne w tej sprawie zostało wznowione. Biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg postępowania i podejście do sprawy, trudno było oczekiwać, że mimo rażących błędów popełnionych dotychczas przez organy ścigania, tym razem coś się zmieni, a jednak stało się inaczej.

Przeciwko właścicielowi królików odebranych podczas interwencji w Brzozie w sierpniu 2016 r. został skierowany do Sądu akt oskarżenia, w którym oskarżonemu zarzuca się popełnienie przestępstwa z art. 35 ust. 1a Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.

Skierowanie aktu oskarżenia to tak naprawdę dopiero początek, ale dla nas to niezwykle ważna decyzja, poprzedzona prawie 2-letnią walką o to, aby organy ściganie nie twierdziły, że to, co działo się w Brzozie nie stanowiło znęcania się nad zwierzętami.

***

Stan Kołysanki nie uległ jakiejkolwiek poprawie. Mimo intensywnego leczenia, które obejmuje m. in. podawanie furosemidum i gentamycyny co 8 h, Kołysanka ma wciąż znaczną duszność. Najmniejszy stres pogłębia u niej problemy z oddychaniem i powoduje, że zaczyna się lekko wentylować. Wczoraj samo osłuchiwanie przez Doktora bardzo ją zestresowało. Do tego dochodzi brak zainteresowania jedzeniem, chociaż kiedy karmię ją rodi ze strzykawki, nie buntuje się i je z apetytem.

IMG_2122

Sytuacja jest bardzo trudna. Jutro zdecydujemy o wykonaniu o Kołysanki RTG i punkcji do opłucnej, aby sprawdzić czy w j. opłucnej nie ma ropy. Gdyby tak było, punkcja mogłaby jej pomóc, ale musimy też pamiętać, że u królika z poważnymi problemami oddechowymi każda duża ingerencja to ogromne ryzyko gwałtowanego pogorszenia się stanu zdrowia i skrajnej duszności.

Obawiamy się, że u Kołysanki możemy mieć do czynienia ze zmianami ropnymi w obrębie samych płuc (nie tylko z nadmiarem płynu w j. opłucnej), co mogłoby tłumaczyć brak reakcji na leki.

W samym Azylu niedziela minęła spokojnie, ale na kwarantannie nasi podopieczni z Żyrardowa nie odpuszczają.

Watson po kryzysie z zeszłego poniedziałku szybko poczuł się lepiej, ale po 3 dniach dobrych dniach znowu zaprotestował. Bobków brak, apetytu brak.

Bardzo słabo z bobkami jest też u Dory i Sheali, mimo, że dziewczyny dostają leki na pobudzenie perystaltyki jelit. 

Na wizytę kontrolną do Doktora jutro pojedzie na pewno również nasza Amalia, która bardzo dzielnie znosi oczyszczanie przetoki po ropniu, ale w jej przypadku walka z ropą jest wyjątkowo trudna. Amalia jest taką kochaną i delikatną dziewczyną, że tym trudniej jest się z tym pogodzić.

IMG_2160

Poza tym oko Marshalla znowu zaczęło mocniej łzawić/z kanalika łzowego wydostaje się mleczna/ropna wydzielina, co oznacza, że nie odpoczniemy od zabiegów stomatologicznych i już w tym tygodniu Marshalla czeka zabieg, a raczej zabiegi (być może już jutro).

DSC09479

DSC09480

DSC09485

DSC09496

DSC09494

DSC09499

DSC09502

DSC09506

DSC09512

DSC09509

DSC09514

***

DSC09515

DSC09519

DSC09523

DSC09537

DSC09533

DSC09540

DSC09543

Tobias jeszcze nie zdążył się umyć…🐰

DSC09549

DSC09555

DSC09557

DSC09561

DSC09584

DSC09562

DSC09589

DSC09577

dzisiaj udało się wyrwać pogodzie chociaż 2-3 h na wybiegu 🐰

IMG_2155

i jeszcze raz Tobias w wersji zdj. z tel.

wciąż brudny, ale za to szczęśliwy ❤

IMG_2147

IMG_2125

IMG_2134

Dzisiaj nie brałam pod uwagę tego, że Floryda zechce wyjść spod wanny, ale system Florydy tym razem zawiódł. Kiedy Asia z Patrykiem wyszli z Azylu po dyżurze i zgasili światło, Floryda nie spodziewała się, że zaraz ktoś wejdzie do Azylu, więc wyszła spod wanny i udała się do klatki w celu konsumpcji w towarzystwie reszty rodziny. I zonk, nagle ja wchodzę do Azylu.  Floryda spojrzała na mnie niepewnie (albo raczej z bojową miną), ale ostatecznie stwierdziła, że wytrzyma ze mną kilka minut i dała się przekupić rodi, a nawet zapozować do rodzinnego zdjęcia 🐰

IMG_2172

Raz jeszcze dziękujemy, że byliście wczoraj z nami, a wielu z Was przyjechało do Azylu z daleka – z Lublina, z Łodzi, z Olsztyna, z Piły, z Poznania, z Sosnowca, z Trójmiasta, z Warszawy…❤ Żałujemy, że nie było okazji, żeby na spokojnie porozmawiać, ale takimi prawami rządzi się Dzień Otwarty i zawsze możemy to nadrobić podczas indywidualnych spotkań 🐰

IMG_2108

I na koniec krótki film z Dnia Otwartego w Azylu autorstwa Kingi ❤

 

Ten film to kolejny dowód na to, że wolontariusze Azylu to ludzie o wielu talentach – od talentów artystycznych, przez kulinarne, a nawet groomerskie! 🐰

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*