Fotograficznie, Z życia Azylu

Piątek (17.08.2018 r.)

18 sierpnia 2018

Rafiki (nasz najnowszy podopieczny) ma bardzo silny ropny katar. Wszystko wskazuje na to, że to przewlekły, nieleczony katar. Miejmy nadzieję, że Rafiki dobrze zareaguje na wprowadzenie leczenie i wkrótce zobaczymy tego efekty, a przede wszystkim musimy liczyć na to, że infekcja ropna ogranicza się faktycznie wyłącznie do j. nosowej. póki co Rafiki ma częste napady kichania.

IMG_2923

Poza tym Rafiki ma niedowagę i musi otrzymywać rodi.

Pocieszające jest to, że przynajmniej w tej chwili Rafiki nie zalicza się do królików stomatologicznych…, chociaż z takimi egzemplarzami bywa bardzo różnie.

W najbliższych dniach – do końca sierpnia zabiegi stomatologiczne czekają:

1. Jinx’a, u którego druga już podczas pobytu w Azylu korekta zębów to absolutne minimum, przy czym nie możemy wykluczyć konieczności usunięcia części zębów. Dodatkowo konieczne jest ponowne udrażniania kanalików łzowych – tym razem obustronne. Korzystając z okazji chcemy, aby Jinx został wykastrowany.

IMG_2935

Obecnie Jinx musi otrzymywać lek przeciwbólowy i lek na pobudzenie perystaltyki jelit, ponieważ z jego apetytem i bobkami bywa różnie.

2. Lenora, którego siekacze należałoby podcinać co tydzień i jedynym wyjściem jest ich usunięcie.

IMG_3127

Niestety stan zębów Lenora przekłada się na jego samopoczucie i apetyt, a tym samym na pracę układu pokarmowego.

3. Marshalla, u którego wrócił problem z ropnym kanalikiem łzowym. Poza tym pod jednym z górnych zębów Marshalla po prawej stronie widać niewielką ilość ropy i przynajmniej ten ząb jak dwa inne wcześniej będzie nadawał się najprawdopodobniej do usunięcia. Dolne zęby wymagają póki co tylko korekty.

IMG_2946

Marshall cały czas znajduje się pod osłoną antybiotykową w postaci penicyliny.

4. Tristana, którego siekacze to kolejny cud genetyki i wczoraj po raz kolejny wymagały korekty.

IMG_2949

Obecnie Tristan walczy dodatkowo z ropnym katarem. Niewykluczone, że katar u Tristana może mieć również powiązanie z zębami. Póki co Tristan otrzymuje marbocyl, ale zobaczymy czy po zabiegu do jego leczenia nie wprowadzimy dodatkowego antybiotyku.

5. W sierpniu zabieg usunięcia siekaczy czeka również Sage, która z uwagi na obecność ropy już teraz otrzymuje penicylinę.

Zapewne we wrześniu przynajmniej korekta zębów czeka Amalię – niestety górne zęby dość mocno przerastają i za jakiś czas mogą zacząć jej przeszkadzać.

Na szczęście ogólne wiadomości, dotyczące Amalii są bardzo dobre i dlatego przynajmniej chwilowo zdecydowaliśmy się odstawić u niej penicylinę po to, aby przygotować Amalię do szczepienia – lepszego momentu może nie być…Amalia waży 1,400 kg! (czyli kolejne 5 dag więcej i łącznie aż 35 dag od momentu, kiedy do nas trafiła). Mała z apetytem je rodi (tylko rodi) i robi piękne bobki. W tym cudnym puchaczu trudno też odnaleźć tę samą sierotę, która ma za sobą kilka ciężkich zabiegów stomatologicznych i długą walkę z licznymi ropniami. Byłoby cudownie, gdyby taki stan utrzymywał się u Amalii jak najdłużej, bo udało się bardzo dużo osiągnąć.

IMG_2932

Jefferson wczoraj zaliczył korektę siekaczy, ale (odpukać!) póki co przy żuchwie nie buduje się żaden nowy ropień. Zęby policzkowe – te, które jeszcze ma wyglądają…cóż, jak na idealnego pacjenta stomatologicznego przystało, w j. ustnej cały czas gromadzi się też trochę śliny, która może zwiastować zbliżający się kolejny zabieg (u Jeffersona w każdej chwili znowu może coś wybuchnąć), ale chwilowo taki stan nas satysfakcjonuje…- zawsze może być gorzej, skoro przeżyło się już złamanie gałęzi żuchwy.

IMG_2938

Apetyt i bobki u Jefffersona bardzo ładnie. Waga – bez zarzutu, a to u królików stomatologicznych niesamowicie istotne i niełatwe do osiągnięcia.

Teraz czas na milsze tematy (a przynajmniej nie te z kategorii wizyta u stomatologa).

Ofelia wróciła do formy – ma znowu ładny apetyt, odzyskała też utraconą wagę. Póki co ma też czysty nos. Podsumowując – odetchnęliśmy z ulgą.

IMG_2941

Midi kontrolę pozabiegową zaliczyła na 5 i w związku z tym wczoraj została zaszczepiona na pomór i myxomatozę.

IMG_2939

Inger po miesiącu od pierwszego zabiegu i niecałe 2 tygodnie od drugiego czuje się bardzo dobrze. Jej potężne – kilkunastocentymetrowe rany goją się idealnie. Sierść odrasta. Na ciele nie ma żadnych dodatkowych ropni. Oby po tym wszystkim co przeszła, a naprawdę te 2 zabiegi u Inger w skali inwazyjności mogłyby dostać 10/10 punktów (podczas I zabiegu ropa była usuwana z mięśni na żebrach itd.), ropa znowu nie dała o sobie znać, chociaż może być różnie, dlatego mała na długo musi zaprzyjaźnić się z penicyliną.

IMG_2927

Inger utrzymuje ładną wagę, robi też idealne bobki. Miesiąc temu mogliśmy tylko marzyć o takim scenariuszu dla niej.

Żeby nie było zbyt pięknie, wczoraj Doktorowi nie podobała się bardzo dotykowo macica Inger, ale w poniedziałek sprawdzimy to jeszcze raz.

Gardenia bez zmian. Z apetytem nie jest najlepiej, ani najgorzej. Z bobkami również, chociaż wczoraj u Doktora z jelitami było ok, a dzisiaj po nocy w klatce była tylko biegunka i nie obyło się bez mycia (u Gardenii jest taki zaułek skórny przy odbycie, w którym dodatkowo gromadzi się paskudny kał).

Z oddawaniem moczu – bez zmian. Raz – dwa razy na dobę maksymalnie, ale wszystko wskazuje na to, że to nie problem z nerkami ani z cewką, a z kurczliwością samego pęcherza, który jest a – bardzo duży, b – otoczony dużą ilością tkanki tłuszczowej, która mimo utraty 50 dag jest u Gardenii wszędzie.

IMG_2952

Obsługa Gardenii w domu również bez zmian. Na razie mała cały czas jest mocno niedotykalska i nienawidzi jak cokolwiek przy niej robię.

Coccolino bez większych zmian (może uznał, że nie warto jeść, skoro ludzie go karmią?), chociaż wczoraj Doktor wyczuł w jego jelitach dużo bobków. Gdyby Coccolino zaczął je jeszcze robić bez wsparcia leków, nie chcielibyśmy od niego niczego więcej…Póki co cieszymy się też z tego, że ma naprawdę dobry humor. Wczoraj podczas badania ze złości zaczął ciągnąć za pasek od mojego zegarka, a potem rzucać zeszytem – tak prosto w twarz  🐰

IMG_2930

Burbon do nas wrócił. Jest ok.

IMG_2955

Akrela jeszcze w sierpniu powinna zostać wykastrowana (musi tylko zapisać się do kolejki zabiegowej  🐰). Jej macica jest cały czas mocno powiększona, co w przyszłości może się źle skończyć. Poza tym Akrela mogłaby przybrać na wadze dodatkowe 5 dag (5 dag już odzyskała), a praca jej układu pokarmowego wymaga kontroli, ale obecnie nie są potrzebne żadne leki.

IMG_2942

***

DSC04355

DSC04366

DSC04363

DSC04368

DSC04358

DSC04369

DSC04389

DSC04371

DSC04361

DSC04410

DSC04380

DSC04405

DSC04377

DSC04392

DSC04370

DSC04408

DSC04385

DSC04397

DSC04411

Gnomy kombinują…

IMG_2993

Tulika śpi…🐰

IMG_2998

cdn.

Brak komentarzy

Napisz komentarz

*