W nocy Amanita znowu gorzej się czuła i konieczne było wprowadzenie u niej gentamycyny. Wyniki krwi Amanity potwierdziły, że było konieczne z uwagi na silny stan zapalny/zakażenie organizmu. Dzisiaj jest dość stabilna oddechowa, ale nadal nie je samodzielnie. Podczas karmienia jest dość oporna we współpracy, ale bardzo liczymy na to, że cała seria leków, w tym gentamycyna poradzą sobie ze stanem zapalnym i organizm Amanity jeszcze się odbije. Nerki pracują i produkują mocz, chociaż są wspomagane lekami. Teraz najważniejsze jest, aby pozbyć się infekcji bakteryjnej i nie dopuścić do posocznicy.
Poza tym na froncie bez zmian. Jutro wieczorem jesteśmy u Doktora, a w najbliższych dniach czeka nas dodatkowo zbiorowe szczepienie na pomór drugiego typu.
Burbon
Zazu
***
p.s. w DK mamy już posadzkę! ❤️ czyli podłoga na pewno nie zarwie się pod ciężarem stada królików!
cdn.
Brak komentarzy